Sensacyjne zwycięstwo Polonii
www.bytom.pl Fot. K. Kadis
Dzielnie walcząca o utrzymanie w ekstraklasie Polonia Bytom, niespodziewanie pokonała u siebie wicelidera rozgrywek i drużynę wciąż walczącą o mistrzostwo Polski – Jagiellonię Białystok 3-2.
REKLAMA
Mecz rozpoczął się od przewagi drużyny z Białegostoku i wydawało się, że gole dla wicelidera będą tylko kwestią czasu. Już w pierwszej minucie z dobrej strony pokazał się Ermin Seratlić, który z lewej strony pola karnego ograł obrońcę i uderzył na bramkę. Chwilę potem Czarnogórzec symulował upadek w polu karnym, za co słusznie otrzymał żółtą kartkę. W 9. minucie Michal Hanek popełnił koszmarny błąd próbując na pamięć podać piłkę do własnego bramkarza. Podanie przeciął Tomasz Frankowski i choć miał dużo czasu i miejsca, jego strzał z pierwszej piłki trafił prosto w Marcina Juszczyka.
Aż nadeszła piętnasta minuta. Poloniści wyszli z kontrą dwóch na dwóch. Piłkę prowadził Miroslav Barcik, a dwóch obrońców "Jagi" ściągnął na siebie Błażej Vascak. Słowakowi nie pozostało nic innego, jak tylko wpakować piłkę do bramki obok bezradnego Grzegorza Sandomierskiego. Jagiellonia chciała szybko odpowiedzieć, ale mocny strzał Jarosława Laty pewnie obronił Marcin Juszczyk. W 35. minucie po kolejnej szybkiej kontrze było już 2-0. Marcin Radzewicz ograł obrońcę, wstrzelił piłkę w pole bramkowe, a tam Blażej Vaszczak, mimo asysty Thiago Cionka, z najbliższej odległości wpakował piłkę do siatki.
Piłkarze Jagiellonii byli kompletnie zagubieni, a Polonia grała prostą, ale skuteczną piłkę. Ciężar gry próbował wziąć na swoje barki Frankowski, ale jego strzał z 30 metrów był kompletnie nieudany. Nie minęły cztery minuty, a Sandomierski po raz trzeci musiał wyciągać piłkę z siatki. Znów w rolach głównych wystąpili Radzewicz i Vascak. Wymienili między sobą podania, Słowak dograł do Dariusza Jareckiego, a ten strzałem w długi róg nie dał szans golkiperowi Jagiellonii na skuteczną interwencję.
W przerwie Michał Probierz zdecydował się na dwie zmiany, a goście na drugą połowę wyszli bardzo zmotywowani. Już po sześciu minutach od wznowienia "Jaga" zdobyła bramkę. Z lewej strony urwał się obrońcom Jarosław Lato i zagrał do Ermina Seratlicia, a 20-letni Czarnogórzec wepchnął futbolówkę do bramki Michała Juszczyka. Gdy wydawało się, że faworyci pójdą za ciosem, to gospodarze mieli lepsze okazje. Radzewicz spudłował z 4 metrów, a po chwili jego "bombę" obronił Grzegorz Sandomierski.
Bytomianie bardzo dobrze się bronili, a Jagiellonia sprawiała wrażenie zrezygnowanej. Do 90 minuty trwała wymiana ciosów, a w doliczonym czasie gry piłkarze trenera Michała Probierza zdobyli drugą bramkę. Andrius Skerla z bliska dobił świetny strzał Burkhardta i goście rzucili się do frontalnych ataków, lecz na więcej nie wystarczyło im już czasu.
Białostocczanie mieli znakomitą okazję na doścignięcie Wisły Kraków, która sensacyjnie przegrała u siebie z Górnikiem Zabrze (2-0). „Jaga" jednak przegrała i status quo został zachowany. Niebiesko-Czerwoni odnieśli z kolei niezwykle cenne zwycięstwo w walce o utrzymanie w ekstraklasie.
Polonia Bytom: Marcin Juszczyk - Peter Hricko, Lukas Killar, Mateusz Żytko, Błażej Telichowski - Marcin Radzewicz (68. Adrian Chomiuk), Michal Hanek, Miroslav Barcik, Łukasz Tymiński, Dariusz Jarecki (79. Grzegorz Podstawek) - Blazej Vascak (56. David Kobylik).
Jagiellonia Białystok: Grzegorz Sandomierski - Thiago Cionek, Andrius Skerla, Robert Arzumanyan (46. Luka Pejovic), Alexis Norambuena - Tomasz Kupisz, Mladen Kascelan (46. Marcin Burkhardt), Hermes, Jarosław Lato - Tomasz Frankowski (71. Maciej Makuszewski), Ermin Seratlic.
www.bytom.pl
Aż nadeszła piętnasta minuta. Poloniści wyszli z kontrą dwóch na dwóch. Piłkę prowadził Miroslav Barcik, a dwóch obrońców "Jagi" ściągnął na siebie Błażej Vascak. Słowakowi nie pozostało nic innego, jak tylko wpakować piłkę do bramki obok bezradnego Grzegorza Sandomierskiego. Jagiellonia chciała szybko odpowiedzieć, ale mocny strzał Jarosława Laty pewnie obronił Marcin Juszczyk. W 35. minucie po kolejnej szybkiej kontrze było już 2-0. Marcin Radzewicz ograł obrońcę, wstrzelił piłkę w pole bramkowe, a tam Blażej Vaszczak, mimo asysty Thiago Cionka, z najbliższej odległości wpakował piłkę do siatki.
Piłkarze Jagiellonii byli kompletnie zagubieni, a Polonia grała prostą, ale skuteczną piłkę. Ciężar gry próbował wziąć na swoje barki Frankowski, ale jego strzał z 30 metrów był kompletnie nieudany. Nie minęły cztery minuty, a Sandomierski po raz trzeci musiał wyciągać piłkę z siatki. Znów w rolach głównych wystąpili Radzewicz i Vascak. Wymienili między sobą podania, Słowak dograł do Dariusza Jareckiego, a ten strzałem w długi róg nie dał szans golkiperowi Jagiellonii na skuteczną interwencję.
Bytomianie bardzo dobrze się bronili, a Jagiellonia sprawiała wrażenie zrezygnowanej. Do 90 minuty trwała wymiana ciosów, a w doliczonym czasie gry piłkarze trenera Michała Probierza zdobyli drugą bramkę. Andrius Skerla z bliska dobił świetny strzał Burkhardta i goście rzucili się do frontalnych ataków, lecz na więcej nie wystarczyło im już czasu.
Białostocczanie mieli znakomitą okazję na doścignięcie Wisły Kraków, która sensacyjnie przegrała u siebie z Górnikiem Zabrze (2-0). „Jaga" jednak przegrała i status quo został zachowany. Niebiesko-Czerwoni odnieśli z kolei niezwykle cenne zwycięstwo w walce o utrzymanie w ekstraklasie.
Polonia Bytom: Marcin Juszczyk - Peter Hricko, Lukas Killar, Mateusz Żytko, Błażej Telichowski - Marcin Radzewicz (68. Adrian Chomiuk), Michal Hanek, Miroslav Barcik, Łukasz Tymiński, Dariusz Jarecki (79. Grzegorz Podstawek) - Blazej Vascak (56. David Kobylik).
Jagiellonia Białystok: Grzegorz Sandomierski - Thiago Cionek, Andrius Skerla, Robert Arzumanyan (46. Luka Pejovic), Alexis Norambuena - Tomasz Kupisz, Mladen Kascelan (46. Marcin Burkhardt), Hermes, Jarosław Lato - Tomasz Frankowski (71. Maciej Makuszewski), Ermin Seratlic.
www.bytom.pl
PRZECZYTAJ JESZCZE