Wiktoria Gorodeckaja – udział w „Tańcu z gwiazdami” zamiast wymarzonej roli w musicalu

Dlaczego Wiktoria Gorodeckaja, odtwórczyni tytułowej roli w serialu „Profilerka” i aktorka Teatru Narodowego zdecydowała się wziąć udział w show Polsatu? - Trudno mi znaleźć prostą odpowiedź. Prywatnie lubię tańczyć, ale nigdy nie uczyłam się konkretnego tańca, nie chodziłam na żadne kurs – mówi PAP Life. - Kiedyś moim marzeniem było wystąpić w musicalu, gdzie można jednocześnie tańczyć i śpiewać. Nigdy to się nie udało. Więc kiedy pojawiła się propozycja z „Tańca z gwiazdami”, pomyślałam sobie, że taki intensywny czas, który mogłabym poświęcić tylko dla siebie, to coś wspaniałego – opowiada Gorodeckaja.

Później jej nastawienie do udziału w „Tańcu z gwiazdami” zmieniło się. - Teraz, gdy zaczęły się treningi, jest we mnie dużo strachu. Nie wiem, czy to był dobry pomysł. Czas pokaże. Jestem otwarta na nowe wyzwania, ale zawsze też jestem bardzo wymagająca wobec siebie. Jakiś głos w środku mówi: „Gdzie ty się pchasz?” Z drugiej strony, jak nie teraz, to potem już chyba nie będzie takiej okazji. Mam 43 lata, lepszej kondycji też nie będę miała – stwierdza.

Aktora przyznaje, że zanim podjęła decyzje o udziale w tanecznym show, przedyskutowała wszystko z mężem. Wszak to on będzie musiał przejąć na siebie większość obowiązków rodzicielskich, do tego zaraz zaczyna się rok szkolny. - Wiem już, że jeśli przestałabym pracować i skupiła się tylko na rodzinie, to nie byłabym szczęśliwa. Był kiedyś taki czas w moim życiu i nie wspominam go najlepiej. Dlatego próbuję to jakoś wyważyć - uprawiać zawód, który kocham, a z drugiej strony, być uważną mamą – mówi artystka, która jest mamą dwóch córek, Rity i Niny.

17 sezon „Tańca z gwiazdami” wystartuje w niedzielę, 14 września. Wcześniej, bo już od 6 września, Gorodeckaję będzie można oglądać w drugim sezonie „Profilerki” na antenie TVP1. Akcja tego serialu kryminalnego przenosi się z okolic Augustowa na Kaszuby. (PAP Life)

Autorka: Iza Komendołowicz

ikl/ag/